Drodzy Członkowie i Przyjaciele Stowarzyszenia Rodzina Ponarska
Minęło bardzo wiele lat od strasznych zdarzeń, które spotkały naszych bliskich w Ponarach koło Wilna. Wielu z nich straciło wtedy swoje młode życie, a my straciliśmy ojców, braci, siostry, matki. Nasze dzieci i wnuki nigdy nie miały możliwości ich poznać. Wszyscy wiemy, że poprawność polityczna kneblowała usta historykom, pisarzom i nam zwykłym ludziom.
Całą epokę nie mówiło się o zagładzie Polaków w Ponarach koło Wilna. Nasze władze również z powodu poprawności politycznej bez względu na reprezentowaną opcję polityczną nie zrobiły nic aby przywrócić pamięć i godność członkom naszych rodzin, znajomym i przyjaciołom zamordowanym w Ponarach. I oto znalazł się wspaniały człowiek, który zajmuje się kinem niezależnym i kiedy będąc w Wilnie usłyszał o Ponarach i ludziach, którzy stracili tam życie postanowił zająć się tym drażliwym tematem i nakręcić film.
Film o tamtych złych czasach i o naszych bliskich którzy w dołach przygotowanych na magazyny paliwa przez sowietów zostali na zawsze. Tym człowiekiem jest Pan Bronisław Bubiak z Wrocławia. Pan Bronisław ma już spory dorobek jeśli chodzi o kino niezależne w tym głównie tematy historyczne. Planuje film poświęcony historii Ponar przedstawiać w szkołach średnich, a być może i na Festiwalu w Gdyni. Na dzień dzisiejszy przeprowadził już kilka wywiadów z żyjącymi świadkami tamtych wydarzeń. Jeździ po Polsce i spotyka się z członkami naszego Stowarzyszenia, nakręca wywiady i zbiera materiały do filmu. Scenariusz filmu jest już gotowy, Pan Bronisław jest umówiony z kompozytorami, którzy będą twórcami muzyki do filmu.
Faktem jest również to, że każda inicjatywa wiąże się z kosztami, które to do tej pory Pan Bubiak dźwiga na swoich barkach. Ma trudności ( może ze względu na temat filmu) ze zdobyciem sponsorów lub podmiotów, które zechciałby współfinansować produkcję filmu. Przed Twórcą filmu jest jeszcze kosztowny wyjazd do Wilna z ekipą filmową oraz konsultantem. Wszyscy wiemy bardzo dobrze, że w dzisiejszych czasach nikomu się nie przelewa. Ale też powstanie filmu o Ponarach to jest dla nas wszystkich bardzo wielka i ważna sprawa. Ja jestem wnuczką zamordowanego w Ponarach Juliana Jednaszewskiego. Mnie i mojej Mamie sprawa filmu bardzo leży na sercu, dlatego też odważyłam się wystosować do Państwa ten list. Obie bardzo chcemy pomóc Twórcy w realizacji tego przedsięwzięcia. Myślę, że wśród Państwa też znajdą się takie osoby. W związku z tym mamy prośbę aby na ten cel każdy z nas ( ten kto może) wysupłał jakiś grosz i wsparł tą wspaniałą inicjatywę.
Jak do tej pory działalność naszego Stowarzyszenia bardzo cenna i ważna to Tablice Ponarskie i wspaniałe książki Pani Heleny Pasierbskiej. Ale chcąc trafić do młodzieży i przekazać prawdę historyczną następnym pokoleniom dobrze byłoby wesprzeć inicjatywę Pana Bubiaka i przekazywać wiedzę o Ponarach młodym w innej bardziej dla nich interesującej formie.
Szanowni Państwo, Pan Bubiak prosi również osoby zainteresowane powstaniem filmu, a będące w posiadaniu dokumentów lub zdjęć z tamtych czasów o kontakt i ewentualne przekazanie kopii na potrzeby filmu.
Mam nadzieję, że mój list przeczytaliście Państwo z zainteresowaniem za co bardzo dziękuję, a jeśli będziecie zainteresowani bardzo proszę o kontakt w sprawie dokumentów lub wpłat. Mój telefon 509 549 881, adres mailowy barbara-bielec@wp.pl lub na adres Barbara Bielec 75-257 Koszalin ul. Bosmańska 37D m 17.
Numer konta na które można dokonywać wpłat
KABART Film
ul. Gajowicka 133/1
53-407 Wrocław
PKO BP 37 1020 5242 0000 2502 0023 1480
z dopiskiem Ponary.
Z poważaniem
Członek Stowarzyszenia Rodzina Ponarska
Barbara Bielec Koszalin{jcomments off}