„PROSZĘ PANA, DOKĄD JEDZIEMY? DOKĄD PAN NAS WIEZIE?”
Byłem wstrząśnięty. Wiedziałem, co się dzieje w Ponarach. Myślałem gorączkowo, co robić. ? Naocznym świadkiem tych wydarzeń był maszynista „pociągu śmierci” Marian Maciejewski, którego relację przedstawiamy.